Z pamiętnika kozaka cz.17


12 listopada 2019, 10:52

Dzien 10

 

Wstałem i nadrobiłem pisanie tych dwóch dni, wczoraj nie miałem siły pisać, dziś z wena też jakoś tak nie do końca, wydaje mi się że najlepiej pisze mi się gdy jestem smutny, wtedy potrafię się zamknąć z tym telefonem i pisać i opisywać wszystko co czuje.

Ale może lepiej ze nie jestem smutny, budzę się wtedy z moją reszta optymizmu i stawiam czoła kolejnemu dniu bez niej, choć już jutro do niej jadę, cieszę się, ale mam też obawy jak zareaguje, jak to się potoczy, to mogą być naprawdę 3 piękne dni, wszystko zależy od tego jak się potoczą, jestem dobrej myśli, czekam na jutro, jeszcze dziś wieczorem o tym wszystkim pomyślę, zastanowię się co powiedzieć i jak to powiedzieć.

Zbieram się do pracy, obejrzałem już rano film wypiłem kawkę, podoba mi się to wstawanie rano, rano mam lepszy humor bo jeszcze nic nie zdążyło go zjebac tak sądzę więc, może ta siłownię przełoże na rano i po silce będę jechał do pracy, wracał wieczorem, brał prysznic i zasypial nieodpalajac w mojej głowie maszyny która potrafi rozj*bac wszystko co skrupulatnie układam w dobrym czasie.

Wieczorem oczywiście się wku*wilem bo czym byl by dzień bez tego? Oczywiście poszło o wyjazd, rozmawiałem z kolejną osoba która tam była, żyła jakiś czas, aktualnie żyje tam jego ojciec i znajomi no i oczywiście kolejna osoba mówi że to beznadziejny pomysł żeby tam jechać.. Że to już nie jest to same miejsce co kilka lat temu i nawet nie chodzi o bezpieczeństwo ale i o pracę. Najniższa krajowa brak możliwości rozwoju z najniższych stopni, a jak Ci się nie podoba to na twoje miejsce czeka już kolejnych 5 Polaków którzy będą robić za ten chajs. Moje pierd*lenie i tak nic nie da, pierdo*enie wszystkich innych też nie, musi sama umoczyc w tym wszystkim dupke żeby poczuć smak swojej decyzji i konsekwencji. Martwię się o nią jak ch*j, tylko myślę albo pisze o tym wyjeździe i łapie mnie wkurw. Mówię sobie, masz teraz dwa dni na to żeby spędzić z nią czas, dobry czas, jak już pisałem wcześniej najlepsze dwa dni od zawsze albo chociaż od ostatnich Kilku miesiecy, będę się uśmiechał, przytulal się, cieszył się nią póki to jest, jeżeli będziemy rozmawiać to bez wkurwienia, bez krzyku i płaczu, idę spać jutro w sumie dziś ważny dzień.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz