Z pamiętnika kozaka cz.8


11 listopada 2019, 19:00

Przez jakiś czas gdy było już naprawdę Ch.. Owo ona mówiła, że chce porozmawiać, wróciłem do domu, siedziała na krześle przy szafie, zapytałem o czym chcesz porozmawiać? No i się zaczęło, nie pamiętam dokładnie słów bo byłem w takim stanie, że chyba nie kontaktowałem za bardzo i nie przyjmowałem tego co do mnie mówi, mówiła że podjęła decyzję, że to koniec, że to dalej nie ma sensu, że od dłuższego czasu nic się nie zmienia, jest coraz gorzej i jest już tym wszystkim zmęczona, szczerze naprawdę nie jestem w stanie przypomnieć sobie wszystkich słów i dialogów które wtedy padły, po wszystkim po prostu wyszedłem z domu i poszedłem do ojca, nie miałem ochoty na nic oprócz tego by zabić te myśli w swojej głowie i bólu który towarzyszył odczuwanym emocjom.
Zacząłem po kilku dniach pisać to wszytko co odczuwałem dzień po dniu wtedy tylko dla siebie, ale by zrozumieć emocje które temu towarzyszyły każdy kolejny dzień będzie właśnie wzięty z tamtych tekstów.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz